Skryba i Ja

Dla Ewy i Tomka

. 1 min czytania . Written by Jolanta Czemiel
Dla Ewy i Tomka

Ta opowieść nie będzie o brzozach ani nawet o łąkach pochylonych na wietrze.

Ta opowieść musi być o miłości, bez ograniczeń wiekowych, takiej, co to w książkach o niej piszą.

Myślisz, że nie istnieje?

Powiedz to tym brzozom, które urodziły się w nocy, powiedz trawom, które zagarnęły przestrzeń i nie zważają na kołyszący nimi wiatr. One na pewno nie uwierzą.

Szepnij słówko czerwieni nieba i łaniom namiętności, które pasą się na zmysłowości skraju, czekając na uwielbienie.

Milczysz?

Taka miłość istnieje. Widziałam ją.

Czasem próbuje smagać gałęzią, sypie w oczy piaskiem, odurza zapachem wiosny, ale zwykle drzemie sobie cichutko ukryta za czwartym drzewem. Licząc od prawej.

Jola Czemiel

P.S. Do tekstu dołączam obraz, który moja przyjaciółka, malarka Ewa Dąbrowska namalowała dla swojego męża Tomasza na urodziny. Kto by nie chciał dostać takiego prezentu? Piękny, prawda?