Wnusia babci

. 1 min czytania . Written by Jolanta Czemiel
Wnusia babci

Oczy najpiękniejsze w świecie,

Rączki – zobacz!

Widzę przecież.

I te loczki (nikt nie widzi),

W oczach babci już warkocze,

Chociaż wietrzyk letni

ledwo w ucho połaskocze.

Najpiękniejsza, mądra przecież

Choć rodziców się nie słucha,

Ale oni - co tam gadać,

Chodź, przytulę do serducha,

Lalkę kupię, ciasto zrobię

I obiadek ugotuję,

Posiedź jeszcze, dokąd pędzisz?

Czy ci czegoś tu brakuje?

Do przyjaciół? Do chłopaka?

Przecież taka jesteś mała.

Szkoła, praca, pranie, dzieci,

Oj, coś chwila przeleciała.

Zajrzysz jutro albo w czwartek?

Wstawię kawę do parzenia.

Nie? To może zadzwoń chociaż,

Będę czekać, do widzenia.